Wiesz to zależy. Po pierwsze nie piszesz czy mieszkasz z nim w Holandii czy w Polsce. Jeżeli w Polsce to podczas rozmowy telefonicznej z potencjalnym pracodawcą musiałabyś "naciągać rzeczywistośc" i mówić że jestes w Holandii. Wątpię by chcieli się z Toba spotkać wiedząc że jesteś w Polsce. To po pierwsze. Po drugie, każdy ma swój sposób reakcji na ogłoszenie ale ja preferowałem wysyłanie swojego CV i listu motywacyjnego po niemiecku w odpowiedzi na konkretne ogłoszenie dotyczące konkretnego stanowiska pracy. Podczas rozmowy zawsze mogłem nawiązać do tego że przesłałem swoje Cv i być może znajdzie się dla mnie jakas inna oferta. W innym przypadku możesz usłyszeć tylko krótkie "nieaktualne" i po rozmowie. Ale to sprawa indywidualna. Po trzecie zaś przemyśl czy nie lepiej wpaść do męża na np. 2 tygodnie , UPRZEDZAJĄC OCZYWIŚCIE WCZEŚNIEJ, tak żeby mógł wysłać te druga na urlop,
i zrobić sobie mały rajd po biurach. Z MOJEGO i tylko mojego doświadczenia. Pracy jest mnóstwo. Ogromnie mnóstwo bardzo…ale nie sama znajomość języka tutaj jest ważna, ale też doświadczenia zawodowe, staż, doświadczenia życiowe.
Co do certyfikatu na wózki, to ZNOWU, z moich doświadczeń wynika ze powinien być holenderski, nie polski, nie brytyjski ale holenderski. Jeżeli pracodawca pisze o certyfikacie na wózki to najczęściej ma na mysli holenderski. Tak myslę ja. I tyle. Jeżeli chodzi o pomoć w znalezieniu pracy to nie ma sprawy ale więcej informacji potrzebuje, na priv. Co potrafisz w czym czujesz się dobrze itp. I nie pisz mi że możesz robić wszystko bo dam ci namiary na kilka agencji towarzyskich niedaleko Eindhoven.
Pozdrawiam.